Przemiany gospodarcze Polski w ciągu 20 lat

Rok 2004

Wg Wskaźnika Jakości Życia z roku 2004 (Quality of Life Index, The Economist) Polska zajmuje odległe 48 miejsce na 111 badanych krajów, sytuując się za Filipinami, Chile, Sri Lanką, Tajlandią, Argentyną, Panamą i Urugwajem, ale tuż przed Chorwacją, Tynidadem, Peru i Turcją. W roku 2005 utrzymaliśmy dotychczasową pozycję, znajdując się za Malezją, Katarem, Panamą, ale przed Turcją i Rumunią. Wskaźnik ten został opracowany przez redaktorów czasopisma The Economist by uprościć analizę dobrobytu danego kraju, wcześniej mierzoną na podstawie Produktu Krajowego Brutto, czyli zsumowanej wartości dóbr i usług wytworzonych na terenie danego kraju pomniejszonej o koszty ich wytworzenia.

Fot. Archiwum BWA



Wskaźnik Jakości Życia składa się z: PKB na 1 osobę w przeliczeniu na siłę nabywczą, oczekiwanej długości życia, oceny stabilności politycznej i bezpieczeństwa, wskaźnika rozwodów, wskaźnika życia wspólnotowego (uczęszczania do kościoła lub związków zawodowych), wskaźnika klimatu (rozróżnia się pomiędzy klimatami gorącym i zimnym), poziomu bezrobocia, wskaźnika wolności politycznych i wskaźnika równości płci. (por.
http://www.economist.com/media/pdf/QUALITY_OF_LIFE.pdf ).


Wskaźnik HDI, czyli liczony na podstawie wielu składowych danych tzw. Wskaźnik Rozwoju Ludzkiego lub inaczej Wskaźnik Rozwoju Społeczeństwa, pokazuje iż Polska sytuuje się na 37.pozycji (poprzednio na 36. pozycji) wśród 177 badanych krajów. Prześcignęły nas takie kraje jak Sułtanat Brunei, Barbados czy Katar. Minimalnie wyprzedziliśmy Chile,Barajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wskaźnik ten składa sie z syntezy takich danych jak oczekiwana długość życia przy narodzeniu, średnia ważona odsetka dorosłych umiejących czytać i pisać oraz odsetka skolaryzacji na wszystkich poziomach edukacji, poziom analfabetyzmu, produkt krajowy brutto per capita, liczba łóżek szpitalnych na 1000 mieszkańców. Tutaj jeszcze wypadamy dobrze, tzn. drugoświatowo, ale to tylko dzięki kapitałowi ludzkiemu- spadkowi po minionym reżimie.


Natomiast w kwestiach czysto gospodarczych jesteśmy dnem spośród krajów Unii Europejskiej, będąc jej zagłębiem ubóstwa- biedniejsze są tylko Rumunia i kontrolowana przez mafię Bułgaria. Wg wielkości Produktu Krajowego Brutto w przeliczeniu na głowę mieszkańca, czyli podstawowej miary dobrobytu, Polska jest na 50 miejscu spośród ponad 220 badanych krajów, sytuując się raczej pośrodku rankingu. Polskę o kilka długości wyprzedziło wiele krajów uznawanych powszechnie za kraje trzeciego świata, w tym o połowę zamożniejsza dawna polska kolonia, podlegla ongiś księciom inflanckim, dziś niezależne państewko słynące z piłki nożnej i muzyki soca- wyspiarskie państwo Trynidad i Tobago. Wyprzedzają nas Zjedn. Emiraty Arabskie, Tajwan, Katar, Brunei, Barbados, Wyspy Bahamy, Libia, Oman.

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(nominal)_per_capita


Polskę w dziedzinie gospodarki liczonej wg parytetu siły nabywczej (PKB na mieszkańca) dogniły tuzy trzeciego świata: Gwinea Równikowa, a przegoniły takie kraje jak Botswana, Antiqua i Barbuda czy Arabia Saudyjska. W tym rankingu wygrywa nawet dawna polska kolonia podlegająca jako lenno królom Rzeczpospolitej, czyli skolonizowane ongiś przez książąt Kurlandii egzotyczne wyspy Trynidad i Tobago.

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_GDP_(PPP)_per_capita


Czechy pod względem wielkości PKB wg siły nabywczej są lepsze od Polski o 49 %, Estonia i Słowacja o około 45 %, Węgry o jakieś 25%, Litwa i Łotwa wyprzedzają nas o około 10 %. Dogania nas Rosja, różnica wynosi kilkanaście procent. Jak oblicza raport "The Economist", pozostałe 8 krajów postkomunistycznych które wraz z nami przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku są średnio o 50 procent zamożniejsze.

Wg danych CIA na temat PKB na głowę mieszkańca mierzonego siłą nabywczą, prześciga nas Puerto Rico, Seszele, Polinezja Francuska, Aruba. Polska jest obecnie na poziomie rozwoju Antyli Holenderskich, i ma się tylko o 1/3- 1/4 lepiej od Chile, Gabonu, Argentyny i Wenezueli.


Pod względem wzrostu PKB Polska z 3,4 % wzrostem w 2005 roku miejscowi się na 77 miejscu na 171 badanych państw świata, czyli w bliżej połowy rankingu. Z krajów postkomunistycznych wyprzedziły nas w 2005 roku m.in. Czechy (5,8 % wzrostu PKB ), Łotwa (10,8 % wzrostu PKB ) oraz Estonia (10 % wzrostu). Polski rekord ubóstwa notuje woj. Lubelskie, biedniejsze od rumuńskiego regionu Centru, ale po wstąpieniu Bułgarii i Rumunii straciło palmę pierwszeństwa i jest dziś 11. najbiedniejszym regionem Unii.

Zadłużenie zagraniczne Polski wynosi 27,25 % Produktu Krajowego Brutto (dane dla 2004 roku). W liczbach bezwzględnych jest to 15 tys. PLN na mieszkańca.

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_external_debt


Oczywiście tajemnicą poliszynela w pewnych środowiskach jest fakt że nawet przy bardzo wysokim wzroście gospodarczym wielkich szans na dogonienie reszty świata w przeciągu najbliższego półwiecza nie mamy. Zamykanie tej dzielącej przepaści także stoi pod znakiem zapytania z powodu tego iż reszta świata nie stoi w miejscu ale rozwija się, i to często dużo szybciej niż Polska, wobec czego ta przepaść może się jedynie pogłębić. Estonia startowała do przemian z PKB na mieszkańca wynoszącym 2000 USD w 1987 r., Polska natomiast z PKB na mieszkańca aż trzykrotnie większym! (źródło: http://www.heritage.org/Research/WorldwideFreedom/bg2060.cfm )


Ba, wystarczy spojrzeć na wykresy rozwoju gospodarczego takich krajów jak Hiszpania czy Niemcy by stwierdzić że szans nie mamy żadnych nawet w doganianiu Węgier czy Czech. W latach 1999- 2004 średni wzrost gospodarczy w pozostałych 8 krajach postkomunistycznych które wstępowały wraz z Polską do UE wyniósł 5 %, natomiast w Polsce zaledwie 3,4 % (dane wg raportu "The Economist" z maja 2006). Dystans nie tylko się nie kurczy, ale i wciąż powiększa. Jacek Śliwerski zresztą przygotował stosowne zestawienie graficzne rozwoju Korei Płd, Hiszpanii i Polski.


W światowych rankingach konkurencyjności z 2008 roku przygotowanych przez World Economic Forum (http://www.weforum.org) Polska zajmuje bardzo daleką 53-szą pozycję, za Indiami, Chinami, Botswaną, Rosją, i zaliczyliśmy spadek o dwa oczka od 2005 roku. Na naszej odległej pozycji sytuujemy się za Indiami, Jordanią, Barbadosem, od wysokich pozycji Omanu, Barajnu, Brunei czy Puerto Rico dzieli nas sporo punktów. Od Czech czy Estonii dzieli nas kilkanaście pozycji.

http://www.weforum.org/pdf/gcr/2008/rankings.pdf



Rok 2024: analiza ekonomiczna:

Według nowszych wersji Wskaźnika Jakości Życia i Wskaźnika Rozwoju Ludzkiego (HDI), Polska odnotowała znaczącą poprawę w porównaniu z danymi z 2004 i 2005 roku. Postęp kraju w tych miernikach odzwierciedla szereg reform i inwestycji, które wpłynęły na poprawę warunków życia obywateli oraz ogólnego rozwoju społecznego i ekonomicznego.

Wskaźnik Jakości Życia, który uwzględnia takie aspekty jak PKB na osobę, oczekiwaną długość życia, stabilność polityczną, i inne, pokazuje, że Polska w ostatnich latach awansowała w rankingu, zbliżając się do średniej europejskiej. Wzrost ten wynika między innymi z poprawy stanu infrastruktury, wzrostu dochodów oraz zwiększenia dostępu do usług publicznych i zdrowotnych.

Wskaźnik Rozwoju Ludzkiego (HDI), opracowany przez Program Rozwoju Narodów Zjednoczonych (UNDP), również świadczy o poprawie pozycji Polski. W najnowszym raporcie Polska zajmuje wyższą pozycję, co jest efektem lepszej oczekiwanej długości życia, wyższego poziomu edukacji i wzrostu dochodu narodowego brutto per capita. To świadczy o ogólnym postępie w jakości życia i rozwoju społecznym.

Pomimo postępów, Polska nadal boryka się z wyzwaniami ekonomicznymi, szczególnie w kontekście konkurencyjności globalnej. W najnowszych rankingach konkurencyjności ekonomicznej, takich jak Global Competitiveness Report opracowany przez Światowe Forum Ekonomiczne, Polska poprawiła swoją pozycję, lecz nadal znajduje się za czołowymi gospodarkami europejskimi. Ranking podkreśla potrzebę dalszych reform, zwłaszcza w sektorze edukacji, innowacji oraz efektywności rynku pracy.

Jeśli chodzi o zadłużenie zagraniczne, Polska utrzymuje relatywnie stabilny poziom w porównaniu z PKB, co wskazuje na umiarkowaną zdolność kraju do obsługi swojego długu. Reformy strukturalne oraz polityka fiskalna mają na celu dalsze umacnianie stabilności finansowej kraju.

Podsumowując, Polska poczyniła znaczne postępy w poprawie jakości życia swoich obywateli i rozwoju gospodarczego. Jednakże, by utrzymać ten trend i zbliżyć się do poziomu dobrobytu najbardziej rozwiniętych krajów, konieczne są dalsze inwestycje w edukację, innowacje oraz infrastrukturę, a także kontynuacja reform zwiększających konkurencyjność gospodarki na arenie międzynarodowej.

opr. Sztuczna Intelig./ Adam Fularz

Komentarze

Popularne posty